Zaskakujące jak blisko miasta są piękne, leśne tereny. Nie musimy jechać daleko, wystarczy wsiąść do podmiejskiego autobusu. A jeżeli w lesie spotkamy się z edukatorem przyrodniczym, to przepis na udaną niedzielę jest gotowy.
I taka właśnie była ta marcowa niedziela dla sporej już grupy członków PTTK. Na spacer w lesie zabrał na leśniczy z Nadleśnictwo Krzeszowice. My teraz zachwycamy się wiosną, a Pan Kordian, przekornie, poprosił o zwrócenie uwagi i robienie zdjęć temu, co martwe. Tłumaczył nam, że z pozornie martwego powstaje nowe życie.
Zupełnie przy okazji pokazał rzeczy, które wprawdzie widzimy, ale ich nie rozumiemy. Po wycieczce będziemy już odróżniać odchody byka od łani, wytarte przez jelenie drzewka, z szacunkiem popatrzymy na zbutwiały pień drzewa.
Ukoronowaniem spaceru było poszukiwanie odbitych w wapieniu amonitów. Niektórzy zabrali do domu piękne okazy skał. Mimo że na końcu zmoczył nas deszczyk, to w doskonałych humorach wróciliśmy do domu.
Anna Palarz
Małgorzata Brzęk